niedziela, 23 grudnia 2018

Hoho, idą święta!

*w tle macie Cerbera biegającego za wielką piłkę, dumną palmę z 2 bombkami (Kruk, ty wiesz, o co chodzi XD), w połowie nakryty stół, kupę ciuchów i inne urozmaicenia*
No..przydałoby się zacząć, nie sądzicie?
Jenn: *piłuje paznokcie, z uniesioną brwią, patrząc na palące się serwetki*
Izu: *gasi je własnym łokciem, po czym z wrzaskiem odskakuje*
Haru: *strzela sobie do bombek, sprawdzając nowe celowniki*
Kimiko: *jak zawsze pije czarną herbatę, czytając jakiś stary zwój*
*drga jej brew, a ciemne ręce o długich pazurach wynurzają się z pleców* DO ROBOTY, CHOLERY JEDNE!
Jenn: Ach, od razu się tak nam świątecznie zrobiło, nie sądzicie?
*oczy jej ciemnieją*
Izu: *podsuwa resztkę lodów nugatowych, po czym puszcza "All I want for Christmas is you"


Nadchodzą 3 dni obżarstwa, wypytywanie o status związku, jak tam w szkółce i że jesteśmy tacy piękni/wyrośnięci/przystojni etc. Ogólnie do wyboru do koloru. Po nich nastąpi Sylwester i nadejście kolejnego roku, gdzie pewnie będą się działy same supi dupi rzeczy (dobra, daruję sobie ironię, ale wolne powinny być do 7 stycznie, halo halo) W tym roku nie będzie shocika, bo wena suką jest całe życie i się wypięła na tego bloga oraz Shośka (kiedyś będzie 2 część, spokojnie) Dlatego same życzonka od tych zjebów :')
Jenn: I ich matki :)
Bo nie będziesz miała zębów.
Jenn: A ty pięści, by ich wybić
*biją się na wzrok*
Izu: *rozdziela je, z uśmiechem na całą gębę* Właśnie dlatego życzymy wam duuużo cierpliwości!
Haru: Oraz tyle samo odpoczynku ^^
Alice: Pysznego jedzonka
Jenn: I by poszło w cycki wiadomo!
Kimiko: Spędzenia świąt z ludźmi, którzy są dla was najważniejsi
Victor: Genialnych prezentów!
Kimiko: Ciekawa jestem, co mi kupiłeś
Victor: *jego prezent jeszcze nie doszedł XDD, więc ma lekkiego stresa* Coś wspaniałego, kochanie ^^''
Izu: Żelazny wałek? *>*
Jenn: XDD
Kimiko: *TEN WZROK*
Izu: *wycofuje się*
Patrick: Wiele zdrowia
Izu: Oraz miłości, pięknej i szczerej! *sypie serduszka z papieru na Blaisa i Jenny siedzących na kanapie, którzy mają takie same świąteczne swetry z podobizną Shośka (autorstwa Izu, of course)*
Blaise: By szczęście nigdy się na was nie wypinało :D *przytula do siebie Jenny*
Damon: *puszcza dym z ust* i by trochę kasy wpadło ;)
Kyoya: Spełnienia marzeń
Jenn: Tyle emocji w twym głosie. Mógłbyś czytać nekrologi
Kyoya: Giń.
Jenn: Btw jeszcze nie 24, zwierzęta nie powinny gadać ^^ *odbija ręką poduszkę, zanosząc się śmiechem*
Yuka: Zajebistego sylwka, kochani!
Jenn: I oczywiście by było suto polane! ^^
A teraz pokaże wam mój pierwszy świąteczny prezent do Kruczka kochanego, mamusię moją *.*


Tak to główna idiotka  protagonistka tego bloga w całej swej demonicznej okazałości ^^ <3 Jeszcze raz serdecznie dziękuje~!
Wesołych świąt moi drodzy!



5 komentarzy:

  1. Piszę to drugi raz bo ta klawiatura przegina
    "Victor: *jego prezent jeszcze nie doszedł XDD, więc ma lekkiego stresa* Coś wspaniałego, kochanie ^^''
    Izu: Żelazny wałek? *>*
    Jenn: XDD
    Kimiko: *TEN WZROK*
    Izu: *wycofuje się*"
    Hanako:*śmieje się* praktyczna broń dla idiotow lub obiektu winnego nerwicy
    Ja:*widzi rysunek i nagle natchnęło ja na rysowanie*
    Miju: masz jeszcze zrobić kilka prac na Instagram Kelly hibi z tostem Mari x Osamu , arty do wars bey plus twoje nagle napadu weny
    Ja: Może w 2 lata się wyrobie. Dziękuję za życzenia i życzę wesołych rodzinnych świąt i by Benkei nie dorwał wszystkich potraw wigilijnych *nagle dostaje powiadomienie ze snapa* masz Angel wyczucie xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jenn: Za praktyczna, Kimiko ma już wystarczającą prezencję
      Właśnie, czekamy na Mari-Osamu XDD
      Jenn: Póki jeszcze żyją
      Ej no
      Benkei: *wpieprza wraz z Osamu w rogu pierogi z kapustą, bo Autorka ich nie lubi*
      Ja wiem, że mam *dalej rozpływa się nad psem*

      Usuń
    2. "Właśnie, czekamy na Mari-Osamu XDD"
      Miju:*patrzy na plany Ashy* trochę poczekamy.*słyszy to co powiedziała po tym Jenn* Asha streść się za nim do mojego przodka ta dwójka się wybierze
      Hanako: Serio? Mieliście pierogi....u nas szybko te zeszły.... *smuteczek*

      Usuń
  2. Tak, tak wiem. Nie ma to jak snap X,D
    Nie am za co. To było dla mnie takie artystyczne zaspokojenie po między gotowaniem.
    ,,Kyoya: Spełnienia marzeń
    Jenn: Tyle emocji w twym głosie. Mógłbyś czytać nekrologi
    Kyoya: Giń."
    Kocham ich. Az mi łezka ze śmiechu poleciała X,D
    Julie: Tuxedo! *.*
    Juls też jest zaspokojona XD
    Jeszcze raz wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Snap łączy ludzi. btw bardzo ładna kartka na 18 xDD
      Jenn: No widzisz, a nas już nie będzie
      Wrócicie. Sam Izu oraz Damon z kosą nie wystarczą

      Usuń